Smutna wiadomość poruszyła dziś całą Polskę. Odeszła osoba, która przez lata była głosem Gdańska i Pomorza, autorką, której felietony i książki stanowiły ważną część regionalnej tożsamości.
Dziennikarka, która opowiadała historię Gdańska
Barbara Szczepuła była jedną z tych postaci, które potrafiły połączyć rzetelność reporterską z wrażliwością literacką. Choć ukończyła Wydział Architektury, to właśnie słowo stało się jej prawdziwym powołaniem.
Jako dziennikarka, publicystka i felietonistka „Dziennika Bałtyckiego” przez lata pisała o ludziach, miejscach i wydarzeniach, które tworzyły współczesny obraz Pomorza. Jej teksty cechowała uważność na codzienność oraz umiejętność odnajdywania historii tam, gdzie inni widzieli tylko rutynę.
Autorka książek, które opowiadały o tożsamości regionu
Barbara Szczepuła pozostawiła po sobie bogaty dorobek literacki. Jej pierwsza książka – „Przystankiem Politechnika”, opowiadała o ludziach związanych z Politechniką Gdańską.
Kolejne tytuły, takie jak „Kod Heweliusza”, „Dziadek w Wehrmachcie” czy „Rajski ogród”, przybliżały dzieje mieszkańców Pomorza i Gdańska – zarówno tych z czasów Wolnego Miasta, jak i powojennych osadników.
Autorka w swoich książkach z ogromnym szacunkiem i empatią podejmowała trudne tematy – tożsamości Kaszubów, pamięci historycznej i wojennych losów regionu.
Uznanie i pamięć po wybitnej publicystce
Za swoją działalność Barbara Szczepuła została uhonorowana licznymi nagrodami i odznaczeniami, w tym Medalem Księcia Mściwoja, przyznanym za „odwagę w poruszaniu trudnych tematów z przeszłości Gdańska oraz takt, z jakim je omawia”.
Jej odejście to ogromna strata dla świata dziennikarstwa i dla wszystkich, którzy cenili jej słowo, rzetelność i pasję. W Gdańsku, który był jej miastem i inspiracją, pamięć o Barbarze Szczepule pozostanie żywa na długo.