„Nie musisz się stroić, będziesz obsługiwać gości. Suknia nie będzie widoczna pod fartuchem” – powiedziała współlokatorka.
— Pojechać na ślub naszych przyjaciół. Ty idziesz w piątek, a ja oddaję w sobotę. Nie ma sensu wydawać tyle pieniędzy na szmaty.
[...]







