Czy powinniśmy trzymać seksualność na wodzy po 60-tce? Wręcz przeciwnie.
Seniorzy wciąż tęsknią za siódmym niebem, sami lub z partnerem, czasem do tego stopnia, że ich wnuki się rumienią – temat jest tak tabu.
Oto analiza i kilka osobistych historii.
„Jeśli ktokolwiek ma usiąść Ryanowi Goslingowi na twarzy, to będę to ja”. Ta kwestia 84-letniej amerykańskiej aktorki Jane Fondy z serialu Netflixa „ Grace i Frankie” może zarówno wywołać uśmiech, jak i niepokój.
U progu emerytury, po coming oucie męża, jej postać, sztywna, rozwiedziona mieszczanka, mieszka z hipisem i razem z nim wchodzi na rynek Ostateczne tabu
„Kobieta szuka otwartego, kulturalnego mężczyzny do przyjaźni i czegoś więcej, jeśli się dogadamy”. To praktycznie pierwsze ogłoszenie 65-letniej Dominique opublikowane w lokalnej gazecie.
W przededniu przejścia na emeryturę chce wiedzieć, czy wciąż może na nowo odkryć rozkosze cielesne. Jeden kochanek prowadzi do kolejnego i zakład się opłaca: sześćdziesięciolatka odkrywa w sobie prawdziwą seksualną ciekawość.
„Od minetki po stosunek analny, chciałam spróbować wszystkiego” – mówi. Zanim kończy z westchnieniem satysfakcji: „Nigdy nie byłam szczęśliwsza, w końcu odkryłam pełnię orgazmów”.
Pomiń reklamę
Paradoksalnie, mimo że średnia długość życia rośnie, niewiele badań skupia się na tym, jak wygląda nasze życie seksualne po 60.
roku życia. Według brytyjskiego badania opublikowanego w 2015 roku w czasopiśmie Archives of Sexual Behavior , 54% mężczyzn i 31% kobiet po 70. roku życia nadal jest aktywnych seksualnie.
A we Francji? „Chociaż ci panowie lubią się chwalić, obserwujemy wyższą częstotliwość stosunków seksualnych niż w poprzednich pokoleniach” – potwierdza socjolog Serge Guérin, specjalista ds. seniorów (1). Niedawne badanie stowarzyszenia Les Petits frères des pauvres potwierdziło to w czwartek, 29 września: co druga osoba starsza utrzymuje bliskie relacje, a 91% jest z nich zadowolonych.
Zgadzamy się przejść od zewnętrzności do wnętrza
Marie de Hennezel, psycholog
Trudno w to uwierzyć, a co dopiero wyobrazić sobie. Jednak „pożądanie, podobnie jak seks, nie ma daty ważności” – przypomina psycholog Marie de Hennezel (2). „Ciało powinno się uspokoić, gdy opuszcza je sok młodości. Ale nie wiemy wszystkiego, co ciało może zrobić, do jakich ekscesów może się posunąć” – pyta filozof Pascal Bruckner w swojej książce „Krótka wieczność: Filozofia długowieczności” , wydanej we wrześniu 2019 roku (3). „Wcześniej patrzyłam na mężczyzn jak na drzewa, dziś obracam się na ich pośladkach” – żartuje łobuzersko Annie Gozh. W wieku 85 lat właśnie wydała swoją pierwszą powieść erotyczną „ 75 lat, kiedy rodzi się pożądanie… ” (4), zainspirowaną jej przygodami ze „wspaniałymi kochankami”. I choć przyznaje się do tego, Annie postanowiła napisać swoją mowę pod pseudonimem, aby nie wprawiać w zakłopotanie otoczenia.
„Seksualność seniorów jest w wyobraźni formą kazirodztwa” – analizuje seksuolog dr Patrick Papazian. „Według Freuda wizualizacja tego jest jak fantazjowanie o rodzicach i dlatego stanowi fundamentalne tabu ”. Zdaniem lekarza jest to wręcz „największe tabu w naszym społeczeństwie”. „Szczególnie dla młodszego pokolenia, które w reakcji na panujący klimat ponurości i „kolapsologii” już nawet nie myśli o emeryturze” – dodaje. A kiedy sylwetka naszych seniorów nie odpowiada już estetycznym standardom XXI wieku, trudno ją zignorować.
Niezależnie od tego, czy chodzi o moralność, czy o fizyczność, potrzeba pewnej odwagi, aby wyrwać się z tych norm. „Nie jestem idealna, mam trochę brzuszka, ale mam tę przewagę, że bardzo kocham siebie” – zapewnia 75-letnia Jeannine. Kiedy bariery upadają, następuje mała narcystyczna rewolucja , jak twierdzi psycholog Marie de Hennezel: „Akceptujemy przejście od zewnętrzności do wnętrza. Ciało się starzeje, ale umysł może pozostać młody”.
Na wideo fragment filmu dokumentalnego „Opcja edukacji seksualnej” . Czy nam się to podoba, czy nie, ten serial ma tę zaletę, że istnieje w popkulturze, gdzie starość jest najczęściej karykaturowana lub marginalizowana, a jej seksualność jest praktycznie nieobecna.
W programie starsi aktorzy grają postacie w swoim wieku, z problemami z plecami, ale bez żadnych problemów z libido. Bo tak, seniorzy wciąż robią „to”. Wydaje się nawet, że rozkwitają bardziej niż ich wnuki.
Wyobrażanie sobie nowego języka seksualnego
Z 8000 kobiet na koncie i 517 filmami z kategorią wiekową X, 80-letni Richard Allan nie ma się czego wstydzić, jeśli chodzi o swoje ciało i doświadczenia w łóżku. „Dziś młodzi traktują dziewczyny jak szmaty” – narzeka emeryt. „Ale prawdziwa przyjemność tkwi w zainteresowaniu”. Bo emerytura ma tę zaletę: zmienia się relacja z czasem. Koniec z rozpraszającymi myślami i pospiesznym seksem „z 5-minutowym prysznicem” – jesteś dostępny intelektualnie i seksualnie.
Pomiń reklamę
„Zanim pojawiła się seksualna gra wstępna, teraz mamy do czynienia z grą wstępną w mieście” – zauważa socjolog Serge Guérin. 74-letnia Marie-Ange przywiązuje dużą wagę do tego rytuału. „Posiłek przygotowany z miłością może być bardzo zmysłowy. Zamykasz oczy i mmmh” – powtarza. Od impulsywnej seksualności przechodzimy do trybu powolnego seksu , koncepcji zdefiniowanej przez socjologa Alberto Vitale, skoncentrowanej na powolności i czułości. „Nie chodzi już o zaspokajanie siebie, ale o poddanie się drugiej osobie i jej pieszczotom” – mówi 65-letnia Dominique.
W praktyce osoby starsze nie ograniczają się do muśnięcia grzbietów dłoni. Dzięki postępowi medycyny nadal są fizycznie dostępne: mężczyźni mogą utrzymać pewien poziom erekcji, a kobiety – nawilżenie pochwy. Pozycje seksualne również ulegają zmianom. „Kiedy masz zapalenie stawów biodrowych lub częściową erekcję, pozycja na pieska jest łatwiejsza” – radzi dr Patrick Papazian. Amazonka, pijana łódź czy nożyczki… Każdy robi to zgodnie ze swoimi możliwościami, preferencjami i orientacją seksualną, co pokazuje „Kamasutra dla seniorów”, wydana w 2018 roku przez stowarzyszenie LGBT Grey Pride . Niedawno Dominique zakochała się w masażu tantrycznym, który koncentruje się na krążeniu energii i oddziaływaniu na strefy erogenne. „Odkryłam, że mogę być kobietą-fontanną” – zwierza się.
Jednak przyjemność nie jest automatyczna . „Orgazm tak naprawdę nas nie obchodzi, możemy przestać, zjeść kęs i zdecydować, czy zacząć od nowa, czy nie” – mówi 85-letnia autorka Annie. Pornografka Olympe de G., stojąca za produkcją filmu na ten temat ( La Dernière Fois de Salomé , emitowanego na Canal+) , wyznaje tę wizję, pozbawioną nakazów dotyczących wydajności. „Seksualność to coś więcej niż dotykanie twardego organu, trzeba otworzyć czakry” – podkreśla. Może to obejmować użycie zabawki erotycznej, masturbację, a w przypadku Richarda samą wizję żony w majtkach Aubade o poranku. „Kochamy się lepiej w tym wieku, ponieważ na nowo odkrywamy zabawny wymiar, który seksualność zawsze powinna mieć” – komentuje seksuolog szpitalny.
Wcześniej moje życie seksualne polegało tylko na pchaniu
Ania, 85 lat
Zemsta Pumy
Choć taka konfiguracja generalnie wpisuje się w schemat par, stopniowo staje się coraz powszechniejsza wśród singli. „W ciągu dziesięciu lat liczba rozwodów po przejściu na emeryturę wzrosła o 41%” – donosi socjolog Serge Guérin. Wbrew powszechnym przekonaniom, decyzję tę coraz częściej podejmują kobiety. „Nawet jeśli pigułka antykoncepcyjna im pomogła, często dorastały bez prawa głosu i książeczki czekowej, teraz chcą skorzystać z tego powiewu feministycznego wyzwolenia” – mówi dr Patrick Papazian. I w ten sposób zaspokajają swoje zawodowe, rodzinne, a tym samym seksualne pragnienia, przestając wiązać je z potrzebą rozmnażania się. „Moje życie seksualne jako mężatki ograniczało się do zbliżeń” – wspomina Annie. „Nie zdawałam sobie sprawy z piękna seksu”.
Dla niektórych ta emancypacja prowadzi do związków z młodszymi mężczyznami. „Po co brać kogoś, kto wygląda jak mój ojciec, skoro mogę wybrać sobie partnera?” – pyta Jeannine. Kobiety te, dalekie od wpisywania się w seksistowski stereotyp drapieżnej pumy, pokazują, że wciąż mogą być pożądane i pożądane. „Określiłabym siebie jako poliamoryczna , ponieważ trudno mi pogodzić wszystkie moje wymagania z jednym mężczyzną” – przyznaje Dominique.
Infantylny
Czas na nowo odkryć i połączyć wszystko, co kochaliśmy.
Olympe de G., pornografka
Pomiń reklamę
Jeśli libido utrzymuje się aż do emerytury, trudno sobie wyobrazić, by dotarło do drzwi domu opieki (EHPAD). „Czy zdają sobie z tego sprawę, czy nie, zespół opieki zdrowotnej i osoby wokół nich infantylizują osoby starsze, aby je odseksualizować” – analizuje dr Patrick Papazian. Ale w rzeczywistości dziadek i babcia również „stawiają opór”. „Z każdym nowym przybyszem jest jak w liceum: wszyscy przepychają się, żeby najpierw położyć ich do łóżka” – mówi seksuolog szpitalny. W 2009 roku w Nowej Akwitanii dom opieki wręczył zabawkę erotyczną dziewięćdziesięciolatce, która zraniła się, masturbując się szczotką do włosów, donosi psycholog Marie de Hennezel.
W czasach, gdy seksualność młodych ludzi spada , grupy takie jak stowarzyszenie LGBT Grey Pride prowadzą kampanię na rzecz zapewnienia seniorom bańki intymności, oferując nam w ten sposób o wiele (ponownie) radosną przyszłość. „Żyjemy „świadomie” za pierwszym razem, ale nie za ostatnim” – ubolewa pornografka Olympe de G. „Jednak to moment, w którym możemy na nowo odkryć i połączyć wszystko, co kochaliśmy”.